Heavy and Thrash Metal Forum

Sempai

Opera operą ale jak to wyjdzie Halfordowi to nie wiem :] Niby studio czyni cuda ale co będzie jeśli ruszą w koncert? Very Happy

WOLFSPIDER

Halford się rozsypie Very Happy

On naprawdę tragicznie wygląda na scenie - jak 70letni robotnik z Ukrainy Wink

A i głos mu padł. Swoją drogą nigdy nie uznałbym Halforda za najlepszego wokalistę.

Majorkan · Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów

Kto niby lepszy? Tylko nie mów że np. Dickinson bo padnę ;]
Głos tracą z wiekiem wszyscy: Halford, Dio, Tate... Rob i tak się nieźle trzyma przy jego trybie życia.
A co do wyglądu - najlepszy image wśród muzyków metalowych i tyle Exclamation

Sempai

Mówiąc o kimś "najlepszy wokalista" powinno sie zakładać że mowa jest o takowym wokaliście w szczycie formy muzycznej i w sile wieku Smile

Dickinson jest wokalistą dobrym spiewającym poprawnie ale nic więcej. Mozliwosciami czy tez umiejętnościami nie dorasta Halfordowi do pięt :]

manki · Dołączył: 13 Cze 2007 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

Nawet na dzień dzisiejszy Dickinson nie ma szans z Halfordem. Jedyny, który na starość zdaje się nie tracić świetnego głosu jest Dio.

WOLFSPIDER

Majorkan · Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów

Powiedzmy że jeszcze opinię iż Dio albo Tate są lepsi od Halforda jestem w stanie zrozumieć, mimo że się z nią nie zgadzam ;]
Ale oni też stopniowo tracą możliwości, Dio to nie jest osoba której czas się nie ima, może w jego przypadku jest to mniej widoczne ze względu na zdrowy tryb życia ;] ale wystarczy posłuchać nawet nagrań studyjnych z lat 80. i ostatnich żeby zauważyć różnicę. A np. na DVD Holy Diver Live Dio wypadł raczej słabo, wg mnie słabiej niż Halford na Rising In The East.

Sempai

Głos Dio całkowicie inaczej teraz brzmi. Teraz śpiewa grubej i niżej, a w dodatku stracił dużo z rytmiki. Tak, najlepsi wokaliści naszego globu odchodzą.. :]

WOLFSPIDER

Najlepszy jednak to chyba był Mercury ale ten to dawno już odszedł. Zobaczymy jak sprawi się Dio podczas koncertu Smile

Leatherman

nie chce mi sie pisac jak bardzo uwielbiam Priest....

natomiast zawsze mnie ciekawiło jak by sie potoczyly losy zespolu gdyby po odejsciu Roba och wokalista został Ralf Sheepers...a miał na to 50% szans...czy nagraliby takie gnioty jak Jugulator i Demolition i jak by brzmiały z nim nagrania na żywo....

WOLFSPIDER

Tego pewnie się nie dowiemy. Aczkolwiek dysponuje on inną barwą. Owens to taka imitacja Halforda. Wydaje mi się, że jednak Ralf byłby bardziej oryginalny.

Szreder

Najlepsze heavy z wysp brytyjskich. Nic dodać nic ująć. Razz

WOLFSPIDER

Bez dwóch zdań

Parasite · Dołączył: 18 Paź 2007 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów

Bogowie heavy metalu i trzeba rzec, ze (przynajmniej od pewnego momentu) bardzo koniunkturalni Bogowie Wink

Pierwsza grupa z prawdziwego zdarzenia, ktora zaczela grac stricte heavy metal.
W sadzie uwielbiam bezgranicznie pierwszy okres dzialalnosci (od Sad Wings Of Destiny do British Steel), te plyty zdefiniowaly klasyczny heavy. Od Point Of Entry Juadasi zmnieniali swa muzyke jak choragiewka na wietrze Wink

Ale dzieki temu powstaly wspaniale albumy jak Screaming For Vengeance i Defenders Of The Faith.

IMHO najlepsze:
Sad Wings Of Destiny, Killing Machine, British Steel - 10/10
Sin After Sin, Defenders Of The Faith - 9,5/10
Stained Class, Screaming For Vengeance, Jugulator - 9/10
Painkiller - 8,5/10

najgorszy - Ram It Down - 4/10 (plastikowy patataj Wink

)