Forum Heavy and Thrash Metal Forum
Forum fanatyków Heavy i Thrash Metalu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

JUDAS PRIEST
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Heavy and Thrash Metal Forum Strona Główna -> Fallen Idols
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WOLFSPIDER
Administrator



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:39, 26 Maj 2007    Temat postu: JUDAS PRIEST

Pierwszym heavymetalowym albumem, jaki mi wpadł w ręce był 'painkiller' wyżej wymienionej kapeli. Od tej pory JP stał się nieodzownym elementem mojego stojaka. To zespół, który bardziej cenię od Iron Maiden i moim zdaniem nigdy się nie zeszmacił. Nawet płyty 'turbo' czy 'rocka-rolla' przez większość nielubiane, są dla mnie dobre i fajnie się ich słucha, może muzyka jest bardziej lajtowa, ale napewno nie komercyjna. Moje najlepsze albumy to 'killing machine', 'screaming for vengeance', 'painkiller' a ostatnio 'sad wings of destiny'. Troche nie bardzo pasują mi płyty z Owensem, nic nie mam do jego wokalu, ale muzyka troche "niejudasowa".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noxit




Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:31, 05 Cze 2007    Temat postu:

Owens to miernota, której egzystencja powinna zostać przerwana przez spadające elementy oświetlenia sceny. Może go też potrącić ciężarówka. Nie będę wybredny. Co do JP. Nie ma lepszego zespołu. Duet gitarzystów Tipton, Downing z Halfordem na wokalu. Po prostu Metal Gods. Moje ulubione płyty to:

1. Defenders of the Faith
2. Sad Wing of Destiny
3. Painkiller

To tylko pierwsza trójka. Reszta też jest świetna. Jedyną małą skazą jest dla mnie Point of Entry, ale i tak z oceną 6/10. Tego co wyszło z Owensem staram się nie zauważać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sempai




Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Harklowa

PostWysłany: Wto 22:42, 05 Cze 2007    Temat postu:

Ja póki co jeszcze nie przesłuchalem niczego z Owensem i jakoś się do tego nie garnę Laughing

u mnie JP to zespół tak jak u Noxita zdecydowanie nr 1. Pierwszy był Painkiller i Halford mnie powali na kolana :]
Ulubiona trójka przedstawia się u mnie następująco:
Defenders of the Faith
Painkiller
I na to wyglada że Ram it Down :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maharet
Administrator



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jasło

PostWysłany: Wto 22:43, 05 Cze 2007    Temat postu:

Jeśli chodzi o Judasów to ja jestem wielkim fanem niedocenianego Turbo (pomijając oczywiście Painkillera i British Steel, chyba moje ulubione albumy JP). Jakkolwiek wiele osób po Turbo jedzie równo, to ja nie potrafię, album może sprawia na początku wrażenie płytkiego i jakiegoś takiego nijakiego, ale po długim czasie obcowania z nim zaczyna się go lubić. Tak przynajmniej było u mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WOLFSPIDER
Administrator



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:47, 05 Cze 2007    Temat postu:

Owens wokalnie nie jest zły, tylko po prostu za cholerę nie był oryginalny. Starał się kopiować Halforda. Bardziej mnie wkurza muzyka za jego czasów, niźli jego głos.
Jeśli chodzi o 'turbo' to również lubię ten krążek. Fajnie się go słucha po ciężkim dniu. Taki 'demolition' jest 3 razy gorszy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość Aiden
Gość






PostWysłany: Wto 23:10, 05 Cze 2007    Temat postu:

"ale napewno nie komercyjna"
Nie jest komercyjna?? Ależ muzyka JP jest mocno komercyjna. Widać to zarówno w częstych zmianach stylu (na te popularniejsze) czy w nieco modnym image'u scenicznym. W porównaniu z tym, kiczowate dekoracje oraz niemal niezmienny styl IM, jak dla mnie są zdecydowanie mniej nasawione na zarobek. Mejdeni raczej robili to dla siebie i ku uciesze fanów. Oczywiście to, że JP jest dla mnie bardziej komercyjne niż IM, nie przeszkadza mi uwielbiać na równi obu tych kapel.
Najbliżesze mi albumy to wypełnione hiciorami Defenders of the Faith i Hell bent for Leather oraz magiczny Sad wings of Destiny.

Pozrawiam
Dominik (znany pewnie coniektórym jako Aiden Razz)
Powrót do góry
Noxit




Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:12, 05 Cze 2007    Temat postu:

Turbo to piękny przykład komerchy na rynek amerykański ;] Wymiana ćwieków na cekiny i te syntezatory... Kicz tej płyty jest tak pięknym przykładem lat '80 że nie mogę jej nie uwielbiać. I te teledyski. Człowiekowi sie łezka w oku kręci na tamte czasy. Turbo oceniając w miarę obiektywnie dostaje u mnie 6/10, ale olać racjonalizm. 8/10 i jeśli komuś się to nie podoba to mogę rock go all around the world tak, że mu nawet grawitacja nie pomoże w określeniu gdzie góra a gdzie dół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WOLFSPIDER
Administrator



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:19, 06 Cze 2007    Temat postu:

Bo tą płytę należy odbierać z lekkim przymrużeniem oka. Idealnie nadaje się do posłuchania nad morzem z piwem w ręku u boku kobiety Wink
Serio nie wiem czemu ludzie się czepiają tej płyty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sempai




Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Harklowa

PostWysłany: Śro 14:30, 06 Cze 2007    Temat postu:

WOLFSPIDER napisał:
Bo tą płytę należy odbierać z lekkim przymrużeniem oka. Idealnie nadaje się do posłuchania nad morzem z piwem w ręku u boku kobiety Wink


O to to :] Ja się Turbo nigdy nie czepiałem i się zawsze dziwiłem ludziom którzy zarzucali jej plastikowość itd. Taki był zamysł. Co innego gdyby Judasi mieli wpadke i stworzyli taką płyte przypadkiem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majorkan




Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 15:20, 06 Cze 2007    Temat postu:

Turbo to bardzo przyzwoita płyta, jednak bez przesady ;]
Dla mnie problemem nie jest brzmienie ani "komercha", tylko fakt, że płyta jest nierówna. Pięć świetnych kawałków - "Turbo Lover", "Locked In", "Out In The Cold", "Hot For Love", "Reckless" i na drugim biegunie cztery pozostałe, wyraźnie słabsze (choć jakieś tragiczne oczywiście też nie są).
Za całokształt i ogólne wrażenie 7/10 można dać, ale gdyby wszystkie kawałki trzymały poziom tych lepszych to byłoby wyżej ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noxit




Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:44, 07 Cze 2007    Temat postu:

Nierówna... Zgodzę się że płyta jednego poziomu nie trzyma, ale mówienie o biegunowości to przesada. Trochę szarości też można dostrzec. ;] Private Property(6.5/10) czy Parental Guidance (6.5/10) nie zaliczyłbym do słabszej części albumu. Mają parę wad, ale klima i ogólne wrażenie wyciągają im ocenę. Do słabszych kawałków zaliczam RYAATW (5/10) i WNHnCD (5/10). Do czołówki krążka Turbo Lover (8/10), Hot For Love (7,5/10) i Recless (8/10) reszta trzyma się po środku (6-7/10).

Jeszcze coś o Out In The Cold (6/10). Ma za długie intro. Jak syntezatory przez resztę płyty mi nie przeszkadzają, tak tu zaczynają. Minuta to aż nadto na czekanie na rozwinięcie akcji przy takim pinkoleniu. Utwór jest z lekka niespójny i chaotyczny. Jego zaletą jest efekt z nałożeniem na siebie ścieżek wokalnych i klimat utworu. Zawsze jak go słucham przychodzi mi na myśl ciemna, zimna i wilgotna studnia obrośnięta mchem i ofiarowaty Halford, który chce się do niej rzucić. ;] Działa to po równi na jego bardziej i mniej korzystną ocenę. ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WOLFSPIDER
Administrator



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:28, 08 Cze 2007    Temat postu:

Noxit napisał:

Jeszcze coś o Out In The Cold (6/10). Ma za długie intro.

A właśnie że nie Smile
To intro świetnie wprowadza w nastrój utworu. Jeszcze lepiej brzmi to na koncertówce 'priest...live!' - aż ciary przechodzą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majorkan




Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:18, 08 Cze 2007    Temat postu:

Też lubię to intro. Właśnie na koncercie "Priest... Live!" (polecam wersję video dostępną na DVD Electric Eye) Out In The Cold ciekawie wypada jako opener dzięki temu intru. Tworzy klimat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WOLFSPIDER
Administrator



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:59, 10 Cze 2007    Temat postu:

i chyba jednak lepiej wypada koncertowo ten utwór

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
manki




Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:26, 13 Cze 2007    Temat postu:

Kocham tą kapele. Zdecydowanie mój ulubiony band. Są na scenie wiele lat, nagrali mase wspaniałych płyt i od groma świetnych utworów. Mają najlepszego na świecie wokaliste i 2 wspaniałych gitarzystów, których solówki urywają głowę. Moim ulubionym albumem jest chyba Screaming for Vengeance. Cały album jest praktycznie doskonały. Masa hitów, zróżnicowany i świetnie wyprodukowany. Niemal równie dobre są British Steel (muzyczna definicja heavy metalu), Killing Machine, Defenders of the Faith, oraz oczywiście Painkiller. To, że zespół często grał komercyjnie to jasna sprawa. Nie tylko na Turbo (które jest oczywiście wspaniałe Razz). Praktycznie od Killing Machine na każdej płycie mamy wspaniałe hiciory nastawione raczej na amerykańską publicznośc. Do teraz w amerykańskich radiach czasem leci You've got another thing comin', czy Living After Midnight. Szkoda tylko, że nie ejstem młodszy i nie miałem okazje ich zobaczyć wcześniej. Teraz niestety panowie są już starsi i nie ma w nich tej mocy na koncertach, ale to oczywiście zrozumiałe.
Teraz zostało już czekać na album o Nostradamusie. No cóż czekam z wielkim niepokojem, bo taka metalowa opera nie bardzo mi pasuje do Judas Priest. Ale czas pokaże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Heavy and Thrash Metal Forum Strona Główna -> Fallen Idols Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin